Za tydzień wybieramy się na kolejny już w tym roku ślub w naszej rodzinie :) Dokładnie trzeci. Dwa pierwsze odbyły się w czerwcu. Miesiąc przed uroczystościami, zaczęłam intensywnie myśleć nad wykonaniem pamiątek ślubnych metodą haftu krzyżykowego. Oczywiście rozpoczęłam w sieci poszukiwania odpowiedniego wzoru. Z dużą pomocą pospieszyła mi Lacrima, która podesłała mi mnóstwo wzorków, ale mimo to jakoś nie udało mi się zrealizować mojego planu. A głównie dlatego że znalezione wzory były dość duże, skomplikowane i pracochłonne. Z góry wiedziałam, że nie zdążę z ich realizacją, poza tym zaczęły mną szarpać wątpliwości czy aby na pewno obdarowani będą cieszyć się z takiej pamiątki, bo to gusta różne itd. Dlatego doszłam do wniosku, że najlepiej będzie wykonać kartkę ślubną. Tylko skąd wziąć odpowiedni wzór? Niestety nie znalazłam odpowiedzi na czas i na czerwcowych ślubach zaistniały kartki kupne. Na szczęście w wakacje Penelopis opracowała piękny wzór ptaszków - tu do ściągnięcia, a ja byłam czujna i od razu zapisałam go w swoich zbiorach :) A teraz będzie jak znalazł do ozdoby kartki ślubnej dla naszego kuzyna i jego przyszłej żony :)
Kanwa na której wyszywam jest dość rzadka więc na razie zamiast subtelnego ptaszka wyłania mi się foczka :) ale mam nadzieję, że jak skończę i dopracuję szczegóły wyjdzie mi wyjątkowa i piękna kartka. Trzymajcie kciuki:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz