Na moim poddaszu

Na moim poddaszu

czwartek, 21 lipca 2011

17. Moja maszyna do szycia

Przedstawiam Wam moją maszynę :) SINGER 4210.
Na razie wczytuję się w instrukcję, oglądam ją z każdej strony, szczerze powiedziawszy nie wiem jak się za nią zabrać, nie chciałabym nic zepsuć. Trzymajcie kciuki :)




9 komentarzy:

  1. Piękna!!!! Super!!!!Oczywiście, że trzymam kciuki!!! Coś czuję, że teraz posypią się przepiękne rzeczy uszyte na tej maszynce, mam rację? Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przejrzałam jakie ma funkcje i ściegi. Masz się czym cieszyć. Życzę dobrej współpracy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacja! Od jakiegoś czasu namiętnie myślę o kupnie maszyny do szycia:) Czekam na pierwszą pracę stworzoną przy pomocy Twojej nowej maszyny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciskam piąstki. Ja nie umiem szyć i to mój największy ból.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba mnie przekonałaś do kupienia tej maszyny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie ten sam model Singera sprawdza się rewelacyjnie. Nie było dnia żebym żałowała choćby jednej złotówki na nią wydanej- maszyna jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. No i to jest dobry sprzęt! znajoma sobie szuka maszyny teraz, na https://www.oleole.pl/maszyny-do-szycia.bhtml najlepsze ceny mają i spory wybór właśnie. Szycie w końcu i wciąga i można sobie samemu przerabiać ciuchy. Na moje dziecko wszystko jest za szerokie, gdyby nie maszyna to nie wiem w czym by chodziła.

    OdpowiedzUsuń