Za nami druga niedziela adwentu, więc już najwyższa pora by Wam pokazać mój tegoroczny wieniec adwentowy. Od zeszłorocznego różni się jedynie kolorem świec - w tym roku postawiłam na czerwone i był to jak dla mnie strzał w dziesiątkę.
Taka będzie u mnie w tym roku kolorystyka - czerwień i beże a na motyw przewodni wybrałam serduszka. W następnym poście niespodzianka - już teraz zapraszam :)
Oczywiście dziękuję za komentarze pod ostatnim postem. O starociach z giełdy będzie jeszcze na pewno nie raz głośno, bo jak się tam raz pojechało to się człowiek od tego uzależnia - obiecuję relacjonować. Dodatkowo odkryłam niedaleko swojego domku, kontenerek - klamociarnie i już powoli staję się jej stałym bywalcem. Wśród skarbów, które Wam ostatnio pokazywałam była rozpoczęta praca hafciarska - jeżeli jest ktoś zainteresowany i chciałby ją dokończyć i uszyć potem z niej jakiś fajny obrusik to dajcie znać na maila - chętnie nią kogoś obdaruję - u mnie pewnie gdzieś utknie i nigdy nie ujrzy światła dziennego. Na maila prześlę szczegółowe zdjęcia, więc piszcie.
skromniutki-śliczniutki !
OdpowiedzUsuńPiękny wieniec :-)
OdpowiedzUsuńPiękny wieniec, a i dodatki w postaci serwetki i chyba serduszka z szydełkową koronką są dopełnieniem dzieła.
OdpowiedzUsuń