Wielkanoc coraz bliżej, więc pomysły, które rodziły się w mojej głowie czas zrealizować :) Na początek projekt, który mogę pokazać tylko w zarysie bo w ostatecznym kształcie ma być niespodzianką.
Wielkanoc kojarzy mi się z białą szydełkową serwetą, którą przykrywa się koszyk ze święconką, dlatego do mojego projektu postanowiłam użyć właśnie tego świątecznego motywu.
Przy okazji korzystam z przyrządu do podawania nitki, który upolowałam kiedyś na starociach, jest bardzo pomocny, nareszcie kłębek jest pod kontrolą :) Wzór serwetki zaczerpnęłam od Dorotki z "Szydełkomania".
JolaWu: Dziękuję za miłe komentarze. Strasznie się cieszę, że spodobał Ci się mój haft reprodukcja.
Basiu: Dzięki. Ma dar niewątpliwie, ale ogólnie ciężko ją zagonić do malowania, przez co ubolewam.
Madziu: Dzięki za dobre rady, jednak co fachowe oko to fachowe :) Kompletnie nie przemyślałam tego, że jak pomaluję łączenia, to potem będę miała problemy ze złożeniem półeczki w całość. Brak mi kompletnie doświadczenia. Na szczęście wszystko się skończyło dobrze i teraz półeczka cieszy mojej oczy i zdobi kuchnie. Może w przyszłości ją przemaluję jeszcze raz a wtedy na pewno uzupełnię szpary kitem :) Bardzo się cieszę, że podoba Ci się efekt końcowy.
Atena: Dziękuję :)
W imieniu siostry dziękuję za wszystkie komentarze pod adresem jej obrazów.
Annette: Mnie też bardzo ujmuje to jak udało się mojej siostrze uchwycić fakturę szkła. Z krzyżykami masz rację, kiedy brak jest tła to policzenie ich rzeczywiście byłoby skomplikowane :)JolaWu: Dziękuję za miłe komentarze. Strasznie się cieszę, że spodobał Ci się mój haft reprodukcja.
Basiu: Dzięki. Ma dar niewątpliwie, ale ogólnie ciężko ją zagonić do malowania, przez co ubolewam.
Madziu: Dzięki za dobre rady, jednak co fachowe oko to fachowe :) Kompletnie nie przemyślałam tego, że jak pomaluję łączenia, to potem będę miała problemy ze złożeniem półeczki w całość. Brak mi kompletnie doświadczenia. Na szczęście wszystko się skończyło dobrze i teraz półeczka cieszy mojej oczy i zdobi kuchnie. Może w przyszłości ją przemaluję jeszcze raz a wtedy na pewno uzupełnię szpary kitem :) Bardzo się cieszę, że podoba Ci się efekt końcowy.
Atena: Dziękuję :)
Bardzo ciekawa jestem efektu końcowego wielkanocnej niespodzianki. Uwielbiam szydełkowe serwetki. :-)
OdpowiedzUsuńZapowiada się pięknie!!! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńi ja też jestem bardzo ciekawa...
OdpowiedzUsuńZapowiada się, że powstaje jakieś cudo:) Ciekawa jestem już jaki będzie efekt końcowy. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuń...oj, piękny początek...do pracy:))) bo czekamy na cd:) dzięki za udział w moim candy:)
OdpowiedzUsuń