Na moim poddaszu

Na moim poddaszu

czwartek, 25 grudnia 2014

104. Wesołych Świąt




Życzę Wam Szczęśliwych, kojących,
przeżytych w zgodzie ze światem i z sobą samym,
pełnych życia i miłości
Świąt Bożego Narodzenia
oraz niesamowitego, niezapomnianego,
niepowtarzalnego Sylwestra.....

środa, 27 sierpnia 2014

103. Ramka Home

Całkiem niedawno na moim poddaszu na jednej ze ścian zawisła taka oto cudna ramka na zdjęcia z napisem HOME. Otrzymaliśmy ją w prezencie i muszę powiedzieć, że od pierwszej chwili skradła moje serce - Darczyńca perfekcyjnie trafił w mój gust :) 
Jeszcze się tylko muszę zmobilizować i włożyć do niej nasze zdjęcia (na razie są fotki producenta :) ).


Jeżeli Wam się podoba - jest do kupienia w sklepie HOME & YOU
A przy okazji prezentowania ramki, chciałam Wam pokazać uszyte przeze mnie serduszko - zawieszkę :)




Teresa Brudzińska: Cieszę się, że moje kursy komuś się przydają :) Korzystaj do woli :)
Shirkus: Dzięki za miłe słowa - może i Tobie się uda znaleźć i odmienić taką półeczkę,  tymczasem rozgość się :)

sobota, 9 sierpnia 2014

102. Półeczka na przybory plastyczne

Witajcie po dłuższej przerwie :)
Dziś chciałabym zaprezentować Wam metamorfozę półeczki na przyprawy kuchenne, której zmieniłam całkowicie przeznaczenie. Pomalowałam ją farbą w kolorze jagodowym, potem pokryłam całość bielą i na koniec przetarłam na krawędziach, w niektórych miejscach nawet za mocno :) wydobywając pierwszy kolor. Po przemalowaniu stała się półeczką do pokoju Mai na przybory plastyczne.
Do tej pory czyli w okresie 0-4 lata, Mai pokój tryskał kolorem, ale moja córeczka choć jest jeszcze mała już potrafi wyrazić swoje zdanie na temat ulubionej kolorystyki czy też form i widzę, że skłania się ku wystrojowi księżniczkowemu. Powoli więc element po elemencie dopasowuję pokój do tej cukierkowej wizji.
Oprócz kolorystyki ważne są też meble i ich funkcjonalność. Ostatnio za rozsądne pieniądze zakupiliśmy w hipermarkecie biurko, które zgodnie z naszym zamysłem, będzie naszej córci służyć do momentu, aż pójdzie do szkoły (jest zbyt małe by można było na nim wygodnie odrabiać lekcje).
Kiedy biurko stanęło na swoim docelowym miejscu zaświtał mi pomysł, by nad takim biurkiem zamontować półeczkę przybornik, ale ostatecznie ze względów praktycznych została zamontowana na jednej ze ścianek biurka.



Spojrzenie na półeczkę z bliska:


A tak półeczka wyglądała wcześniej, jak widać miała ubytki, ale w takich sytuacjach świetnie się sprawdza kit do drewna :)



Niedawno nad biurko Mai zakupiliśmy piękną rameczkę, która na razie została tylko powieszona i czeka na włożenie zdjęć. W planie są zdjęcia Mai jak miała 1 roczek, 2 latka, 3 i 4 :)


Odkąd Maja pojawiła się na świecie większość mojej działalności twórczej jest skierowana ku niej, dlatego kolejny post będzie także dotyczył jej pokoju :)

Na sam koniec mały komunikat - w kwietniu mój blog skończył 3 lata, w tym samym okresie napisałam 100 post i żeby tego wszystkiego było mało otrzymałam 500 komentarz oraz liczba obserwatorów przekroczyła 100 osób. Wiem, że to nie są nie wiem jak imponujące wyniki ale dla mnie fantastyczne :) Stwierdziłam, że to fajny moment by przygotować jakąś zabawę. Szczerze powiedziawszy tym razem zdecydowałam, że zamiast honorować poprzez candy przypadkową osobę, która tak naprawdę ani nie obserwuję, ani nie komentuje na moim blogu postanowiłam nagrodzić moich wiernych komentatorów :) Zwycięzcą mojej zabawy jest osoba która pozostawiła jubileuszowy 500 komentarz.
A tą osobą jest: MUNIA :) z blogu MUNIA i NORGE 
Jestem w trakcie przygotowywania niespodzianki :)

Dziękuję za wszystkie komentarze i waszą obecność na moim blogu :)
Z przykrością musiałam ostatnio wyłączyć komentowanie przez osoby anonimowe, jest to spowodowane koszmarnym zalewem spamów.

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

101. Serwetkowy projekt wielkanocny - FINAŁ

Witajcie w ten świąteczny czas.
Mam nadzieję, że Wielkanocny Poniedziałek upływa Wam w miłej rodzinnej atmosferze :) 

Dziś chciałabym zaprezentować Wam moje wielkanocne kartki.
Na pierwszym zdjęciu kartki, które powstawały ponad rok. Pierwszy etap pracy do podglądnięcia TUTAJ
A dzisiaj efekt końcowy - takich kartek powstało 5 sztuk - jestem z nich dumna :)


Zrobiłam jeszcze kilka kartek recyklingowych - pomysły na nie zaczerpnęłam od Anetki z blogu KOLORY MOJEJ DUSZY








Taki sposób wykonywania kartek bardzo mi się podoba i na pewno będą powstawać kolejne. Noszę się z zamiarem kupna nożyczek do cięcia szlaczków no i na pewno przydały by się porządne dziurkacze do wycinania kształtów :)

środa, 19 marca 2014

100. WZÓR - OWL GRANNY SQUARE

Na prośbę bardzo kreatywnej osóbki Muni z blogu Munia i Norge przełożyłam na nasze, schemat "OWL GRANNY SQUARE". Starałam się w miarę tłumaczyć słowo w słowo, ale w niektórych miejscach dodałam trochę od siebie :)


Wzór jest darmowy, zaprojektowała go Sarah z bloga http://www.repeatcrafterme.com/.
Schemat w oryginale znajdziecie pod tym linkiem http://www.repeatcrafterme.com/2012/11/owl-granny-square-crochet-pattern.html.
Na blogu Sarah'y przeczytamy "Feel free to repeat anything you see on this blog!" i taki właśnie jest jej blog, pełen inspiracji, ciekawych pomysłów i wielu darmowych wzorów.

Ale do rzeczy:)

WYJAŚNIENIE SKRÓTÓW:
o.łań.        - oczko łańcuszka
o.ścis.       - oczko ścisłe
półsł.         - półsłupek
półsł.z.n    - półsłupek z narzuconą nitką
sł.              - słupek
psł.            - podwójny słupek

Zaczynamy od zrobienia sowy, która jak piszę autorka wzoru może samodzielnie stanowić fajną aplikację.

KORPUSIK:
1.okrążenie: 1o.łań., 8 półsł.z.n. w pierścieniu (Magic Ring), połączyć o.ścis. z pierwszym półsł. (zdj.)




2.okrążenie: 1 o.łań oraz 1 półsł.z.n. wbite w pierwszy półsł. z poprzedniego rzędu, następnie po 2 półsł.z.n. wbite w każdy kolejny półsł. z pierwszego okrążenia co da nam (razem 16 półsł.z.n.), połączyć o.ścis. z pierwszym półsł.
BRZUSZEK SOWY GOTOWY, NALEŻY ZMIENIĆ KOLOR



3.okrążenie: 2 o.łań. oraz 1 sł. wbite w pierwszy półsł. z poprzedniego rzędu, następnie po 2 sł. wbite w każdy kolejny półsł. z poprzedniego okrążenia co da nam (razem 32 sł.) połączyć o.ścis. z pierwszym sł.
4.okrążenie: (uszy sowy) o.ścis., 1 półsł.z.n.; 1 sł. - 1 psł. - 1 sł. wbite razem w jeden półsł. z poprzedniego okrążenia, następnie 5 półsł.; i znów 1 sł. - 1 psł. - 1 sł. wbite razem w jeden kolejny półsł. z poprzedniego okrążenia; 1 półsł.z.n.; 1 o.ścis., zakończyć, schować nitki.

Ja osobiście nie lubię dziergać według opisu, dlatego to co powyżej zilustrowałam na schemacie:




Teraz odwracamy sowę, i na jej pleckach tworzymy taki stelaż, na którym zbudujemy nasz kwadrat. Najlepiej budowanie stelaża zacząć od prawego ucha sowy i kierować się zgodnie ze ruchem wskazówek zegara (zdj.) Stelaż dziergamy następująco: mocujemy nitkę w miejscu zaznaczonym na zdjęciu jako "start" następnie robimy 6 o.łań, i dalej słupek, który zakotwiczamy w miejscu oznaczonym czerwoną kropką i znów 3 o.łań, 1 sł. wbity w czerwoną kropkę,  3 o.łań., 1 sł., 3 o.łań, 1 sł., 3 o.łań, 1 sł., 3 o.łań, 1 sł., 3 o.łań, 1 sł., 3 o.łań. (ostatnie oczko łączymy z 3 oczkiem z początku stelaża)




Miejsce w którym kotwiczymy stelaż składa się z 32 słupków, wystarczy, że będziemy wbijać się w co 4 słupek i wtedy na pewno będzie idealnie.

W momencie kiedy stelaż jest już gotowy odwracamy z powrotem sowę "twarzą" do nas i zaczynamy wyplatać na stelażu kwadracik. Pracujemy tylko na "mostach" (naszych 3 o.łańcuszka). Każdy rząd kwadratu to inny kolor.

Kolor pierwszy: 3 o.łań.- 2 sł. - 1 o.łań. - 3 sł. wbite wszystkie w ten sam "most" (przestrzeń), 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., 3 sł. - 1 o.łań. - 3 sł. wbite wszystkie w ten sam "most" (przestrzeń), 1 o.łań., 3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., 3 sł. - 1 o.łań. - 3 sł. wbite wszystkie w ten sam "most" (przestrzeń), 1 o.łań. , 3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., 3 sł. - 1 o.łań. - 3 sł. wbite wszystkie w ten sam "most" (przestrzeń), 1 o.łań. , 3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., połączyć o.ścis. z pierwszym sł., zakończyć nitkę.


Kolor drugi: (rozpocząć w rogu) 3 o.łań.- 2 sł. - 1 o.łań. - 3 sł. wbite wszystkie w ten sam "most" (przestrzeń), 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., 3 sł. - 1 o.łań. - 3 sł. wbite wszystkie w ten sam "most" (przestrzeń), 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., 3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., 3 sł. - 1 o.łań. - 3 sł. wbite wszystkie w ten sam "most" (przestrzeń), 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań. , 3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., 3 sł. - 1 o.łań. - 3 sł. wbite wszystkie w ten sam "most" (przestrzeń), 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań. , 3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., połączyć o.ścis. z pierwszym sł.




Kolor trzeci: (rozpocząć w rogu) 3 o.łań.- 2 sł. - 1 o.łań. - 3 sł. wbite wszystkie w ten sam "most" (przestrzeń), 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., 3 sł. - 1 o.łań. - 3 sł. wbite wszystkie w ten sam "most" (przestrzeń), 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., 3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., 3 sł. - 1 o.łań. - 3 sł. wbite wszystkie w ten sam "most" (przestrzeń), 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań. , 3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., 3 sł. - 1 o.łań. - 3 sł. wbite wszystkie w ten sam "most" (przestrzeń), 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań.,  3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań. , 3 sł. wbite w następny "most", 1 o.łań., połączyć o.ścis. z pierwszym sł.



OCZY SOWY:
OKO - 1o.łań., 8 półsł.z.n. w pierścieniu (Magic Ring), zamknąć o.ścis. z pierwszym półsł.
ŹRENICA - ( w oryginale) guziki, ale pewnie nadadzą się też koraliki, gotowe źrenice, nity itd. można też je wyszyć włóczką.

DZIÓBEK, PAZURKI:
Naszyj żółtą nitką dziubek i pazurki.

Gdybyście zauważyły jakieś błędy w opisie to dajcie znać.


Na koniec chciałabym się pochwalić moimi nowymi szydełkami, które upolowałam w Lidlu za bardzo niską cenę, te sześć szydełek kosztowało mnie około 6 zł, czyli tyle ile musiałbym zapłacić za jedno w pasmanterii. Są takie wesołe, że aż chcę się za nie chwycić i coś wydziergać :)






I jeszcze taka mała prywata - jak wiecie działam trochę w AVON - gdyby któraś z Was chciała zostać konsultantką - to zgłaszajcie się do mnie - ZAPRASZAM :)




EfkaRaj: Dziękuję :) Zapraszam serdecznie - buszuj do woli :)
Manita manitowisko: Dzięki za zorganizowanie fajnego wyzwania. Pozdrawiam
Klimju: Dziękuję :) Oj tam oj tam :) Twoja praca jest fantastyczna - życzę powodzenia :)

poniedziałek, 10 marca 2014

99. Zachód słońca nad Afryką

Do wyciągnięcia tego haftu z czeluści szafy, skłoniło mnie wyzwanie zorganizowane przez Dziewczyny z Szuflady pt. "Afrykański Zachód Słońca".
Jest to jeden z moich pierwszych haftów (dokładnie trzeci :) ) datowany na 2003 rok :) Przede wszystkim wyróżnia się tym, że krzyżyki stawiane były z całego pasma muliny, więc jest bardzo mięsisty no i sporo kosztował :) Ma też dzięki temu taki gobelinowy charakter. Poza tym sama go zaprojektowałam. Nie korzystałam z żadnego gotowego schematu czy też kanwy z nadrukiem. Znalazłam w sieci zdjęcie, które mnie ujęło, poza tym idealnie pasowało kolorystyką do mojego ówczesnego pokoju i wydrukowałam je na czterech kartkach A4 wraz ze stworzoną w excelu siatką. Oto efekt:



A tak wyglądał mój schemat:



Zgłaszam mój zachód słońca na Wyzwanie numer 3 

Anetko, Moka: Dziękuję za ciepłe słowa pozostawione pod ostatnim postem. Pozdrawiam :)

sobota, 1 marca 2014

98. Urodzinowe kartki hand-made

Od września nasza rodzinka funkcjonuje w przedszkolnej społeczności. Wiąże się to m.in. z uczestniczeniem w imprezach urodzinowych przedszkolaków z grupy Mai. Jest to naprawdę przyjemne, mamy bardzo fajną grupę dzieci i rodziców. Jedyny ból jest taki, że jak się trafi kilka imprez w jednym miesiącu, to może to trochę uderzyć po kieszeni. Więc by nie zbankrutować i nie popaść w jakieś szaleństwo zakupowe na samym początku, przy pierwszej imprezie założyłam sobie, że prezent nie może przekroczyć kwoty 30 zł. Stwierdziłam, że jest to optymalna kwota za którą można kupić już coś naprawdę sensownego. Najgorsze w tym wszystkim było (bo już nie jest) jednak to, że nie mogłam całej kwoty przeznaczyć na prezent, bo musiałam też kupić kartkę i torebkę, a to pożerało za każdym  razem 1/3 mojego budżetu, a na sam prezent pozostawało 20 zł.
O nie! pomyślałam - koniec z tym :) Za 10 zł, kupiłam trochę papieru kolorowego, brystol, klej i postanowiłam, że będę dzieciakom robić kartki sama.

Przedstawiam kartki dla chłopca i dziewczynki, które trafiły do rąk jubilatów w poprzednim tygodniu.









Kartki są 3D, zamknięte są płaskie, dopiero otwierając je ukazuje się naszym oczom trójwymiarowy obrazek. Najważniejsza jest baza, a to co przymocujemy do poszczególnych "nóżek" zależy tylko od naszej wyobraźni. Instrukcję jak zrobić taką kartkę krok po kroku, znajdziecie TUTAJ.
Ja delikatnie odbiegłam od oryginału, dodając zamiast kolejnej grupy balonów, prezent z wielką kokardą :) Można dodać też np. tort ze świeczkami lub małego słodkiego misia. (zrobię tak na pewno w następnych). Poza tym wystarczy w inny sposób wyciąć elementy do wpisywania tekstów i już zmienia się cały charakter kartki. Na pierwszej stronie w celu wykończenia powtórzyłam motyw balonów, a na ostatniej stronie nie mogło zabraknąć mojego podpisu :)




Anno, Kasiu, Kopalnio Pomysłów: Dziękuję za miłe komentarze pod ostatnim postem :) Pozdrawiam

sobota, 22 lutego 2014

97. Papierowej wikliny trudne początki c.d

Ponad rok temu po raz pierwszy pojawił się na moim blogu post o papierowej wiklinie. To były moje początki, podjęłam wtedy próbę wyplecenia prostokątnego koszyka. Jednak na blogu pokazałam Wam jedynie moje zmagania z prostokątnym dnem. Światła blogowego nigdy nie ujrzał produkt finalny.
Dziś to nadrobimy:) Ostatecznie rok temu moja zabawa z papierową wikliną skończyła się na wypleceniu 3 koszyków, z tym że tak jak przepuszczałam, żaden z nich nie doczekał się malowania :)
Pierwszy koszyk wylądował w koszu na śmieci - kompletna porażka. Drugi koszyk wyszedł ździebko lepiej, choć zwichrowały mi się boki do środka (zdj.*), mimo to został zaadoptowany przez Maję i służył jej prawie rok. Najlepiej wyszedł mi trzeci kosz (zdj.**). Udało mi się w miarę równo poprowadzić ściany w górę, zachować kąty proste i choć nie jest najpiękniejszy to do dziś służy mi do przechowywania aktualnej robótki, niestety z braku polakierowania - jest bardzo miękki, ale raczej nic już z nim nie będę robić, szybciej wyplotę nowy, a ten pójdzie na podpałkę do pieca :) Tak było rok temu.

Niedawno znów postanowiłam pobawić się w skręcanie rurek. Przerwa zrobiła swoje i na nowo musiałam sobie wszystko przypominać. Na szczęście ta technika sprawia mi ogromną przyjemność, więc to nie był wielki problem.
Tym razem powstał koszyk do pokoju Mai. Jest pomalowany na jasno różowy kolor i ozdobiony drewnianymi motylkami (zainspirowała mnie Kasia z Galerii Miau :) )
Oczywiście bardzo dużo brakuje mu jeszcze do doskonałości, ale jestem z niego zadowolona. Wyplatanie z papieru wymaga opanowania kilku rzeczy oraz wypracowania sobie dobrej metody Ja jeszcze się tego uczę.



Tutaj z bliska najlepiej widać jasnoróżowy kolor farby.


A tak prezentowały się koszyki zrobione przeze mnie w tamtym roku:

Zdj.*

Zdj.**

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze :)

Joanno: Jasne, że możesz wydrukować i użyć etykiet - będzie mi bardzo miło.
Edyto, JoluWu: Dzięki - niedługo przede mną i Mają kolejne wyzwanie przedszkolne, tym razem temat to "Szczecin - moje miasto" :) 

piątek, 31 stycznia 2014

96. W odpowiedzi na ....

W odpowiedzi na Wasze komentarze przygotowałam kolejne etykiety do przypraw.
Tak jak już wielokrotnie pisałam post o etykietach jest najpopularniejszy na moim blogu, do tej pory przygotowałam 51 etykiet i jak widać poniżej nie wszystkie dotyczą przypraw. Etykiety na tyle przypadły Wam do gustu, że powstają etykiety na inne produkty, które można znaleźć w kuchni.
Bardzo mnie to cieszy :) Jeżeli jeszcze czegoś Wam brakuje to służę pomocą.

Ale etykiety do przypraw to nie wszystko co na dzisiaj przygotowałam. Oprócz etykiet pokażę Wam, na prośbę jednej miłej osóbki, w jaki sposób montuję moje szyte rolety na okna połaciowe.

A już tak na sam koniec - praca plastyczna, którą razem z Mają przygotowałyśmy do przedszkola na konkurs "Interpretacja wybranego wiersza Juliana Tuwima".

Zapraszam :)


ETYKIETY:





















Wszystkie etykiety znajdziecie TUTAJ

ROLETY:

Do mocowania rolety używam dwóch prętów do wieszania zazdrostek oraz 4 haki do mocowania, które są w komplecie (czasem mocowanie trzeba dokupić osobno). Pręty są wprowadzone w 2 tunele na dole i górze rolety i założone na haki, które zamontowane są na oknie w następujący sposób: na górze ramy okna 2 haki mocuję ostrym do góry, natomiast na dole okna ostrym do dołu.

Góra:



Dół:

Roleta jest rozciągnięta na oknie:


A jeżeli chcemy odsłonić okno, odczepiamy pręt u dołu okna, zwijamy roletę i wiążemy wstążkami, tak jak to widać na zdjęciu ponizej:



JULIAN TUWIM - "RZEPKA" - nasza interpretacja :)






Dziękuję za miłe komentarze i za to że do mnie zaglądacie :)