Po pierwsze zmieniałam wygląd bloga. Mam nadzieje, że nowy image Wam się spodoba. Teraz kolorystyką zdecydowanie bardziej niż poprzednia wersja koresponduje z moim poddaszem.
Po drugie planuję zrobić abażur na szydełku. Nie mam jeszcze wzoru, projektu ani pomysłu jak ma wyglądać czy jakiego ma być koloru. Wszystko okaże się w swoim czasie.
Do własnoręcznej aranżacji kuchennej lampy skłonił mnie stelaż, który znalazłam w piwnicy rodziców i który od razu przygarnęłam. Jest to bardzo fajny desingerski gadżet. Abażury można zmieniać wedle nastroju czy wystroju :) Może i ja się pokuszę o kilka różnych ubranek dla mojego stelaża - kto wie.
Tymczasem poniżej zdjęcia stelaża w stanie obecnym.
\
\
Może ktoś z Was ma doświadczenia w robieniu abażuru na szydełku - jestem ciekawa Waszych doświadczeń.
Witaj! Nigdy nie robiłam jeszcze czegoś takiego...ale jestem bardzo ciekawa jak ubierzesz ten stelaż :))) Na pewno będzie fajnie wyglądał. Pozdrawiam, miłego tygodnia życzę!
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz ja, znalazłam u jednej z moich obserwatorek takie coś http://faire-soi-meme.blogspot.com/, zajrzyj, może Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się nowy wygląd Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o abażur, to w internecie jest sporo wzorów i na pewno znajdziesz jakiś pomysł :)
własnie sobie przypomniałam, że w moim domu rodzinnym tez, gdzieś na strychu jest taki stelaż od lampy,może też nad tym pomyślę, ale to dopiero zimą...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmoże ktoś wie gdzie można znaleśc stelaz pod abażur właśnie taki jak tutaj?
OdpowiedzUsuńWitam i podziwiam wasze prace abażur jest piekny jestescie panie do wszystkiego czy tylko druga połowa to doceni pozdrawiam cieplutko jestem Wioli mama.
OdpowiedzUsuńOch ile ja bym dała zeby mieć taki stelaż....
OdpowiedzUsuń